piątek, 30 września 2011

Koniec sezonu urlopowego.

Początek jesieni oznacza, że sezon urlopowy definitywnie dobiegł końca . Radzimy jak po dłuższej nieobecności w pracy wrócić do codziennych obowiązków i nie powtórzyć błędów w przyszłym roku.
Warto zadbać o to, by czas wolny był w jak największej części poświęcony aktywnemu wypoczynkowi, wówczas pełni energii i zregenerowani psycho-fizycznie łatwiej wrócimy do obowiązków. Dzieje się tak dlatego, że mózg pełen endorfin szybciej i łatwiej wykonuje nowe zadania. Warto mieć na uwadze, że wolne dni spędzone przed telewizorem i suto zastawionym stołem, choć czasem potrzebne, sprzyjają rozleniwieniu. Letnia bierność zdecydowanie nie służy stymulowaniu naszego mózgu, dlatego warto pomyśleć o sportach, na które zawsze brakuje nam czasu lub o zdobyciu nowej wiedzy. Na wakacje zabieramy sportowy strój, książkę oraz notebooka z kursem e-learningowym.
Jeszcze przed urlopem postarajmy się pozamykać najpilniejsze sprawy, by nie wracać do nich myślą podczas wypoczynku i nie narażać się na konieczność nadrabiania zaległości tuż po powrocie do pracy. Nie warto także snuć daleko idących planów zamknięcia wszystkich nawarstwionych spraw pierwszego dnia po urlopie. Naraża to tylko na dodatkowy stres i frustrację, a czar niedawnego wypoczynku szybko może prysnąć. Zaplanowane zadania warto ograniczyć do priorytetów. Przed przystąpieniem do pracy można zrobić plan nadchodzącego dnia, a nawet tygodnia.
Istotnym czynnikiem jest dbanie o pozytywne nastawienie: zostawienie sobie czasu rano na spokojną pobudkę, pyszne śniadanie w miłym nastroju i luksus jazdy do pracy bez pośpiechu i nerwowego spoglądania na zegarek. Dobrze i spokojnie zaczęty dzień ma szansę takim pozostać.
- Ile mniej więcej trwa okres powrotu do normalnego funkcjonowania?
- Nie ma na to reguły, wszystko jest kwestią naszego nastawienia. Zwykle potrzebujemy jednego dnia na rozbieg - po urlopie krótszym niż tydzień. Po dłuższej nieobecności zwykle potrzeba więcej czasu, ale wszystko zależy od tego, jak odpoczywaliśmy i z jakim nastawieniem wracamy do pracy
- W tym roku mieliśmy i będziemy mieli kilka okazji, by przedłużyć sobie weekend. Czy po takim przedłużonym weekendzie również możemy obawiać się powrotu do obowiązków w pracy?
- Kłopot będą miały osoby, które traktują pracę jak zło konieczne. Jeśli zachowuje się zdrowy balans między życiem prywatnym oraz zawodowym i na co dzień dba o wewnętrzną równowagę, zalezienie czasu na rozwój, rozrywkę, rekreację czy własne pasje, to nie będzie widział w „czarnych barwach” swojej pracy i chętnie do niej wróci. Tak jak już wspominaliśmy psychologowie i badacze stresu są zgodni, że lepiej regenerujemy się przy dłuższych odpoczynkach. Może zatem nie warto trwonić urlopu zbyt pochopnie na szereg dłuższych weekendów, ale zafundować sobie dwa razy do roku porządne wakacje.
- A co zrobić, kiedy mimo wszystko wciąż czujemy się źle w pracy?
- Należy zastanowić się, jak długo trwa ten problem i czy się coraz bardziej pogłębia. Może jesteśmy sfrustrowani zastojem w naszej karierze, złą atmosfera w zespole lub kiepskimi relacjami z szefem i powinniśmy pomyśleć o zmianie pracy.
Jeśli jednak zauważamy u siebie długotrwałe i nasilające się zmiany naszego nastroju i zachowania, między innymi : złość, niechęć, poczucie winy, codzienne uczucie zmęczenia i wyczerpania, także po pracy, czy częste "spoglądanie na zegarek", to być może mamy do czynienia z oznakami coraz częściej spotykanego wypalenia zawodowego.
Na symptomy tak zwanego burnout i zmianę podejścia do codziennych zajęć polecamy nowe wyzwania oraz rozwijanie sowich umiejętności poprzez edukację. Wiedza zdobyta na kursach e-learninigowych pomaga zerwać z rutyną codziennych zajęć, a jeśli zdecydujesz się na poszukiwanie nowej pracy, to również przydadzą się nowe kompetencje i wiara we własne umiejętności.